Pewnego jesiennego dnia wybrałem się na spotkanie z dawno nie widzianym kumplem. Pogadaliśmy przy piwie o starych czasach, dziewczynach i studenckich akcjach. Gdy temat zszedł na kwestie zawodowe, kolega się mocno zniecierpliwił, ewidentnie próbując skierować moją uwagę na inne kwestie. To tylko bardziej mnie nakręciło, by pociągnąć ten wątek i dowiedzieć się czegoś więcej.
Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że kolega jest bez pracy i szuka jej już kilka dobrych miesięcy. Zacząłem się zastanawiać, jak to możliwe, że skończyliśmy te same studia, kolega w tym czasie miał nawet więcej praktyk i staży, a jednak motywem przewodnim opowieści było hasło „Nie mogę znaleźć pracy”. Albo co gorsza: „Wysłałem setki CV i nikt się nie odezwał”.
W głowie zaczęło mnie gnębić pytanie: czy ja robię coś innego niż on? A może on nie przykłada tak dużej wagi do procesu rekrutacji? Może rzeczywiście bardzo różnimy się w podejściu i gdyby spróbował tego co ja, osiągnąłby inne rezultaty?
Krępujący temat?
Po tym spotkaniu umówiłem się jeszcze z kilkoma znajomymi w różnym wieku i z różnym doświadczeniem zawodowym. Chciałem dociec czy to tylko jednostkowy przypadek czy może problem występuje w większej skali.
Tu też byłem zaskoczony, bo gdy rozmowy schodziły na temat pracy, miałem wrażenie, że drepczę po grząskim gruncie. Znajomi się trochę irytowali, udzielali wymijających odpowiedzi, a z tego co mówili, czułem zarówno rozczarowanie rynkiem pracy, jak i (gdy ktoś jednak pracę miał), brak satysfakcji z niej.
Zastanowiłem się jeszcze nad tym w domu i doszedłem do pewnego wniosku. Skoro spośród moich bliskich i dalszych znajomych tak wielu boryka się z podobnymi problemami, to ile musi być takich osób w Polsce?! Zdumiewające i przerażające zarazem. To był główny pretekst do pisania na temat moich metod, by inni starali się zmienić podejście i może osiągnąć nieco więcej w swoich staraniach o lepiej płatną i zadowalającą pracę.
Cel: Uratuję Twoją karierę!
I tak właśnie podjąłem się tej swoistej misji. Cieszę się na to wyzwanie, a że intencje też mam dobre, to wierzę, że mi się uda. Chcę Cię przekonać do mojego pomysłu na to, jak powinieneś od dziś traktować swoje życie zawodowe.
Mam nadzieję, że w serii artykułów przemycę na tyle wartościowej wiedzy, że nie będziesz już nieustannie narzekać na szefa i kolegów, ale weźmiesz się w garść i przejdziesz prawdziwą metamorfozę. Ja jestem gotów Ci w tym pomóc. A Ty? Jesteś gotowy na zmianę?
Źródło zdjęcia w okładce artykułu: http://pexels.com